Wybory wyborami, a wybrać trzeba - czyli rozterki studenta z piątakiem w kieszeni. Jak wiemy życie studenta nie jest łatwe, a właściwie składa się z samych rozterek. Czy się bawić, czy się uczyć, pójść na wykłady czy odespać i wstać świeżym, gotowym do nauki? Czy w końcu zjeść lepiej czy wypić dobrze? Ponieważ student nie kaktus - napić się musi, przeprowadziliśmy badanie co takiego może wybrać w sklepie alkoholowym biedny student potrząsający w kieszeni moniakami o wartości 5 pln.
Pod lupę wzięliśmy stołeczny rynek i najczęściej wybierane marki wodopojów:
Biedronka, choć nie na każdym rogu, to wyczaić ją łatwo. Najtańsze do nabycia oczywiście jest piwo - pół litra wzmacnianego spirytusem browara można nabyć już za 1,75 pln co daje dwa piwa za 3,50 i pozostawia margines na jakąś zakąskę. Można uderzyć w kompozycję mieszaną łącząc jedno mocne piwo z gotowym napojem RTD w "naturalnym" niebieskim kolorze. 275 ml tej mikstury rodem ze Smerfów kosztuje tylko 2,95 pln. Może suma mocy nie jest wysoka, ale zawrót głowy i wielokolorowy paw - murowany. Oczywiście nie wolno zapomnieć o produkcie rekomendowanym przez podwórkowych sommelierów, czyli o Amarenie. Ta kultowa już alpaga kosztuje jedyne 3,99 za 0,75 litra i pozwala dostarczyć odpowiednich emocji naszemu żołądkowi. Nie trzeba pisać że za pozostałą złotówkę można zagwarantować odpowiednią zagrychę. Dużym minusem biedronkowego barku jest brak małych buteleczek mocnych trunków, z odpowiednio skondensowaną dawką szybko trzepiących procentów.
Małpka, reklama sama w sobie, i rzeczywiście wybór małych buteleczek zacny. Niestety większość cenowo przekraczająca nasz wyśrubowany już budżet. Na szczęście w rogu półeczki znaleźliśmy za 3,99 Cytrynową Ratafię, czyli niby wódkę o niskiej mocy. Obok niej pojawiła się jednak 100 ml buteleczka z najprawdziwszą wódką. Trunek podłego pochodzenia, ale jest i to za 4,99 pln. Zagryzki nie będzie ale zamulające działanie od reki. Wyboru wśród winiaczy brak, a piwa w cenach zbyt ekskluzywnych.
Żabka, bardzo zacny wybór win regionalnych, między innymi Wiśnia, Ziołowy-Gorzki czy Wiśniowy Mix, niestety w cenie dla koneserów powyżej 5 pln. Wybrać możemy z dużego asortymentu "cywilizowanych" piw, niestety najtańsze za 1,83 pln. Przy zakupie dwóch pozostawia nam to niezły margines na zakąskę ale w głowie szumu nie będzie. Może to spowodować za to załapaniem tak zwanego smaka i ruszeniem rezerw walutowych w celu uzyskania kopa, a potem to już… Na szczęście na półeczkach uśmiechają się małe buteleczki, a w nich najprawdziwsza wódka za jedyne 4,79 pln. Będzie kop i coś na ząb. Dla poszukiwaczy lepszych smaków jest odmiana grejpfrutowa lub ananasowa za 4,49 pln ale już niestety o mocy 32%.
Jak widać jest w czym, choć jak zawsze wybory zależą od własnych preferencji wysublimowanego smaku.
PS. tak na marginesie, patrząc na nazwy sklepów, myśleliśmy zawsze że zwierzątka widzi sie po nadmiernym spożyciu, a nie przed ;)