Stany właśnie zalegalizowały obrót sproszkowanym alkoholem. Palcohol, bo tak nazywa się ten wyrób, ma być produkowany w wersji przemysłowej i spożywczej.

Alkohol w cukrze

Palcohol będzie wytwarzany przez amerykańską firmę Lipsmarck i według zapowiedzi ma trafić na rynek jeszcze w tym roku. Wykorzystanie spożywczej wersji tego produktu ma być niezwykle proste. Saszetkę ze spożywczym Palcoholem się otwiera, jej zawartość miesza się z wodą np. w szklance i w ten sposób uzyskuje się alkoholowy napój o jednym z oferowanych przez producenta smaków (np. Cosmopolitan lub Lemon Drop). Firma Lipsmarck nie jest skora do udzielania odpowiedzi na pytanie w jaki sposób wytwarza ona swój alkohol w proszku. Wiadomo jednak, że do produkowania sproszkowanego alkoholu można się posłużyć np. cyklodekstrynami, specjalnymi cukrami, których cząsteczki potrafią przechowywać w swoim wnętrzu cząsteczki płynów. Cyklodekstryny mogą mieć formę proszku nawet po wchłonięciu alkoholu o masie równej 60% ich własnej masy. Wspomniane cukry doskonale rozpuszczają się także w wodzie. Bardzo zatem prawdopodobne, że do wytwarzania Palcoholu używa się cyklodekstryn, które wykorzystuje się z powodzeniem także np. w produkcji proszków do prania i sosów w proszku.

Nic nowego

Mimo, że alkohol w proszku ma być jedną z tegorocznych nowości na rynku amerykańskim to alkohol w tej postaci nie jest wcale niczym nowym. Podobno w Japonii już w latach siedemdziesiątych sprzedawano alkohol w proszku jako dodatek do potraw, np. do deserów. Sproszkowany alkohol jest już do kupienia chociażby w Niemczech czy w Holandii. Palcohol miał być dostępny w Ameryce już w zeszłym roku ale władze dopatrzyły się uchybień po stronie producenta (Lipsmarck twierdzi, że poszło o nieprecyzyjne dane na opakowaniach mówiące o ilości zawartego proszku) i wprowadzenie tego produktu na rynek opóźniło się. Palcohol ma być dostępny w dwóch wariantach: przemysłowym i spożywczym. Przemysłowy Palcohol nie będzie nadawał się do konsumpcji a producent przewiduje, że znajdzie zastosowanie m.in. w medycynie oraz jako źródło energii. Spożywczy Palcohol ma być rozwiązaniem np. dla zmierzających w odludne miejsca wędrowców, którzy lubią sobie wypić ale nie lubią zabierać ze sobą nieporęcznych butelek z alkoholem. Producent deklaruje, że wciąganie Palcoholu nosem nie stanie się społecznym problemem, ponieważ produkt ów do wciągania się nie nadaje. Aby uzyskać efekt porównywalny do wypicia jednego kieliszka wódki trzeba by wciągnąć nosem pół szklanki wspomnianego proszku, który jest dla nosa drażniący - komu by się chciało?

Autor: FARUK