Koryo Liquor, czyli wódka z żeńszeniem produkowana w Korei Północnej uznana została za narodowy przebój w technologii naukowej. Władze Korei twierdzą, że nie powoduje ona kaca. Choć koreańskie media nie zawsze trzymają się prawdy, tu raczej nie przesadzają.
Według „Phenian Times”, koreańskiej poczytnej gazety, Koryo Liquor można spożywać bez obawy o to, że następnego dnia ból głowy nie pozwoli myśleć, a każdy ruch wywoła mdłości. Alkohol ten, opracowany przez Taedonggang Foodstuff Factory to wynik wieloletnich badań i prób nad stworzeniem idealnego napoju alkoholowego. Podobno pracownicy tej fabryki mieli na tym punkcie obsesję. W końcu do wódki dodano sześcioletni żeńszeń, a cukier zastąpiono kleistym ryżem. Wyeliminowano tym samym smak goryczy z alkoholu ale i efekt kaca.
W 1998 roku w Korei, tym razem Południowej, wykonano badania nad właściwościami żeńszenia. Okazało się, że wykazuje on znaczne właściwości hamujące rozwój komórek nowotworowych. Obniża tez poziom cukru we krwi, co może zapobiegać cukrzycy i leczyć jej zaawansowaną postać.
W codziennym życiu energetyzuje organizm bez użycia kofeiny. Wzmacnia też pamięć oraz procesy myślenia i kojarzenia, które po nocnej imprezie zawsze są nadszarpnięte. Co ciekawe dla miłośników alkoholu, żeńszeń chroni wątrobę przed szkodliwym działaniem leków, alkoholu i toksyn. Pijąc więc żeńszeniówkę można sobie tłumaczyć, że od razu chronimy się przed jej wpływem.
Autor: Dora Rosłońska
Artykuł został napisany pod wpływem Vanderbilt.