W czasach dawnych alchemicy i czarnoksiężnicy poszukiwali tzw. kamienia filozoficznego, który przemieniłby, w pewnym uproszczeniu, błoto w złoto. Dzisiaj alchemia ma mniejsze znaczenie ale wielkie wyzwania ciągle stoją przed ludzkością. Sen z powiek (czasem wręcz dosłownie) spędza współczesnym zagadnienie kaca. To kwestia, która nurtuje nie tyle alchemików, co amatorów chemii spod znaku C2H5OH. Szukanie lekarstwa na tzw. glątwę to, dla niektórych, zadanie na miarę poszukiwania słynnego kamienia filozoficznego. Oto trzy wskazówki…

Nie kamień tylko woda

Woda jest kluczowa. Podczas libacji często odwiedzamy łazienkę, jako że alkohol jest moczopędny. Może to prowadzić do znacznego obniżenia poziomu wody w organizmie. Niedobór wody potęguje związane z kacem zawroty głowy i roztrzęsienie. Po zabawie, przed udaniem się na zasłużony spoczynek, należy wypić szklankę wody - dzięki temu uzupełnimy niedobór wody a kac będzie odrobinę znośniejszy.

via flickr.com - thepaperbutterfly

Miód, ale nie pitny

Klinowanie nie jest dobrym środkiem na glątwę - odwleka tylko to, co nieuchronne. Dlatego też mojbar.pl nie sugeruje, żeby na kaca pić miód. Sugerujemy natomiast żeby miód jeść. Gdy podczas zakrapianego wieczoru woda opuszcza nasz organizm w opisany już powyżej sposób, wraz z nią tracimy witaminy i mikroelementy. Miód zaś zawiera wiele cennych składników m.in. sód i potas, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i mięśni. Grzanka z miodem może ulżyć gdy katzenjammer da o sobie znać w ten sposób, że pomoże uzupełnić brakujące, ważne dla zdrowia substancje, przywracając równowagę organizmu.

Poranna gimnastyka

Nieprzyjemny ale skuteczny sposób. Wysiłek fizyczny, który na kacu nie przynosi wcale radości, może pomóc w walce z glątwą. Wypity alkohol musi zostać zmetabolizowany, żeby kac ustał. Gimnastyka przyspiesza pracę organizmu, co może prowadzić do szybszego spalenia przyswojonego przez organizm alkoholu a w konsekwencji do skrócenia glątwy.

Autor: FARUK