Fotolia.com - Armin Staudt
Pisaliśmy już o zdobywającym coraz większą popularność trendzie robienia drinków warzywnych (patrz Bar Sałatkowy, czy też Kim jest Bloody Mary). Dzisiaj jednak na pytanie „jakie warzywo wykorzystać do zrobienia drinka” zawsze będziemy odpowiadać: pomidor.
Oto kilka przepisów na drinki z sokiem pomidorowym:
Fotolia.com - kristina rütten
Krwawa mary
Królową koktajli na bazie soku pomidorowego jest rzecz jasna Krawa mary. Nie ma wielu lepszych rzeczy o poranku (np. podczas drugiego śniadania lub wtedy gdy leczymy kaca). Delikatna pikantność rzeczonego drinka sprawia, że dobrze się on sprawdza również wtedy, gdy jest nam zimno i chcemy się nieco rozgrzać.
Do kieliszka z lodem wlać płynne składniki i dobrze zamieszać. Dodać przyprawy wedle upodobania. Udekorować cytryną lub limetą. Dodatkowo udekorować łodygą selera naciowego lub ogórkiem konserwowym.
To czy nasza Krwawa mary będzie ostra czy łagodna będzie zależało w głównej mierze od tego ile dodamy ostrego sosu paprykowego. Dobra rada: lepiej jest zrobić na początek niezbyt pikantny koktajl. Ostrość takiej kompozycji można potem zawsze łatwo zwiększyć jeśli zajdzie potrzeba. Złagodzenie ostrości zbyt pikantnego drinka natomiast jest co najmniej problematyczne. Krwawą mary zwykle przystraja się łodygą selera naciowego. Niektórzy jednak, kierując się smakiem, wolą do dekoracji wykorzystać podłużny kawałek ogórka konserwowego.
Kubeł krwi
Nie ma pełnej jasności co do tego skąd wzięła się nazwa Krwawa mary. Jedna z wersji mówi, że drink ten nazwano na cześć wyjątkowo charyzmatycznej kelnerki imieniem Maria, która przed laty pracowała w barze o dźwięcznej nazwie Kubeł krwi. Niektórzy uważają, że nazwa Bloody Mary zastąpiła podobnie brzmiącą, oryginalną nazwę Władimir, która dla anglojęzycznych narodów była zbyt trudna do wymówienia. Faktycznie w latach 20-tych w jednym z paryskich barów podawano drinka na bazie wódki i soku pomidorowego, który nazywał się Władimir. Koktajl ten nazwano tak na cześć jednego z klientów lokalu, który pochodził z Rosji. Zostawmy jednak Paryż i przemieśćmy się na południe Europy.
via www.supergoldenbakes.com
La Tomatina
Na koniec drink nazwany na cześć dorocznej wojny na pomidory odbywającej się w miejscowości Buñol w Hiszpanii. Żeby przygotować tę kompozycję będziemy musieli rozgnieść pomidora. Nie będziemy go jednak rozgniatać na głowie rywala jak czynią to osoby biorące udział we wspomnianej wojnie zwanej Tomatiną.
Pomidora rozgnieść w shakerze. Dodać pozostałe składniki. Mocna wstrząsnąć shakerem. Podawać z lodem.
To koniec przepisów na dziś. Łatwo domyśleć się jak brzmi odpowiedź na pytanie o to, dlaczego artykuł urywa się w tym miejscu.
Autor: Faruk