Tradycyjny polski toast nie jest, jak mogłoby się wydawać, jedynie okolicznościowym zwrotem czy też zaklinaniem rzeczywistości. Według badań naukowych picie alkoholu w umiarkowanych ilościach może mieć pozytywne skutki dla zdrowia.
Dwa drinki i jeden drink
Na początku trzeba wyraźnie zaznaczyć, że alkohol musi być konsumowany w umiarkowanych ilościach żeby ewentualnie mógł przynieść coś dobrego dla stanu zdrowotnego osoby pijącej. To kluczowa kwestia. Wszystkie wyniki badań wskazujące na to, że alkohol może mieć pozytywny wpływ na kondycję organizmu tyczą się osób nie przesadzających z procentami. Za umiarkowaną dzienną dawkę alkoholu przyjęło się uważać, w przypadku mężczyzn dwa drinki (odpowiednik 100 ml wódki), a w przypadku kobiet jeden drink (co przekłada się na 50 ml wódki). Przekraczanie wspomnianych dawek raczej krzepiąco na nas nie podziała. Natomiast jeśli pijemy w sposób powszechnie uważany za umiarkowany, możemy oczekiwać, że alkohol pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie pod wieloma względami.
Sprawniejsi w łóżku
Za zaskakujące można uznać to, że w świetle badań wykonanych przez epidemiologa z Uniwersytetu Zachodniej Australii imieniem Kew-Kim Chew, konsumpcja alkoholu może zmniejszać prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń erekcji. Pan Chew przebadał ponad 1700 mężczyzn i na tej próbie stwierdził, że u pijących zaburzenia erekcji występowały średnio 27.5% rzadziej niż u abstynentów. Także wbrew obiegowym opiniom to pijący są generalnie sprawniejsi w łóżku aniżeli stroniący od kieliszka – na to przynajmniej wskazują wyniki badań epidemiologa. Inną ciekawą informację można powziąć zapoznając się z pewnymi badaniami z 1993 roku, które przeprowadzono pod auspicjami prestiżowego amerykańskiego uniwersytetu Carnagie Mellon. Z badań tych wynika, że osoby pijące rzadziej chorują na przeziębienie niż abstynenci. Do podobnych wniosków doszli naukowcy z Hiszpanii, którzy wykazali, że umiarkowane picie wina obniża prawdopodobieństwo zachorowania na przeziębienie (pisał o tym New York Times). Również i demencja czy też Alzheimer rzadziej występują u osób pijących niż u osób zachowujących absolutną trzeźwość. Na to wskazują opublikowane w czasopiśmie Neuropsychiatric Disease and Treatment wyniki badań przeprowadzonych na ponad 350 tysiącach ludzi. W świetle tych badań osoby umiarkowanie konsumujące alkohol mają na starość kłopoty z pamięcią bądź Alzheimera 23% rzadziej niż abstynenci. Na koniec warto także zauważyć, że alkohol może mieć pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda ustalili, że picie alkoholu może wspierać w organizmie procesy, które zmniejszają ryzyko wystąpienia zawału bądź też udaru mózgu. Także jak widać picie może niekiedy odbić się na naszym zdrowiu w pozytywny sposób. Pamiętać tylko trzeba o złotej zasadzie „co za dużo to niezdrowo”.
Autor: FARUK