Gorąca czekolada to napój serwowany częściej w kawiarniach aniżeli w barach. Niemniej wspomniany ciepły płyn na bazie kakao doskonale nadaje się do tego by łączyć go z alkoholem. Ponadto wbrew temu co się powszechnie sądzi gorąca czekolada nie jest wcale bardzo kaloryczna - picie tego napoju nie powoduje gwałtownego tycia.

Pierwszym ludem, który uprawiał kakaowce, byli Majowie. Wykorzystywali oni kakao nie tylko w celach spożywczych. Ziarna kakaowca miały w ich kulturze znaczenie religijne oraz służyły jako waluta. Do Europy kakao trafiło za sprawą Hiszpanów, którzy zetknęli się z nim podczas swych podbojów w Ameryce Środkowej. Europejczycy zaczęli mieszać kakao z mlekiem i cukrem, czego Indianie nie robili (rdzenni mieszkańcy Ameryki z przed conquisty nie znali cukru). Gdy połączono rzeczone trzy składniki spożywcze powstała czekolada. W XIX wieku Holenderski chemik imieniem Coenraad Johannes van Houten jako pierwszy dokonał alkalizacji ziaren kakaowca. Otrzymał on kakao w znacznym stopniu pozbawione goryczy, które łatwo można było rozpuszczać w płynach. Alkalizowane kakao to składnik współcześnie często wykorzystywany w przemyśle spożywczym.

Tzw. czekolada holenderska, czyli robiona z alkalizowanego kakao, ma pewne właściwości, które można uznać za korzystne dla zdrowia. Ma ona raczej neutralne pH dzięki czemu jej konsumpcja nie zaburza równowagi kwasowo zasadowej naszych organizmów. Czekolada holenderska ma ponadto dwa razy więcej antyoksydantów niż czerwone wino, trzy razy więcej niż zielona herbata i cztery razy więcej niż czarna herbata. Warto w tym momencie zauważyć, że antyoksydanty znajdujące się w gorącej czekoladzie są łatwiej przyswajalne niż te znajdujące się w czekoladzie na zimno. Dodatkowo czekolada ma pozytywny wpływ na samopoczucie. Obniża ciśnienie krwi i łagodzi symptomy migrenowe.

Wbrew obiegowym opiniom konsumpcja gorącej czekolady nie musi wiązać się z przybieraniem na wadze. Jedna szklanka tego napoju to około 235 kcal. Dzienne zapotrzebowanie kaloryczne osoby, która pracuje umiarkowanie ciężko to około 2500 kcal. Szklanka czekolady to zatem mniej niż 10% procent dziennego zapotrzebowania. Dla porównania jeden pączek to około 350 kcal. Kalorie, które trafią do naszego organizmu w wyniku spożycia jednej szklanki gorącej czekolady możemy spalić podczas 20 minutowej przejażdżki rowerowej lub podczas 40 minutowego spaceru.

Czekoladowy smakołyk

Można zatem od czasu do czasu uraczyć się szklaneczką gorącej czekolady. Oto prosty przepis:

• 1 szklanka alkalizowanego kakao
• 2 szklanki cukru pudru
• 1 łyżka soli
• Szczypta cayenne

Składniki dokładnie wymieszać w naczyniu. Do zrobienia jednej szklanki czekolady będziemy potrzebowali mniej więcej dwóch łyżek proszku zrobionego według powyższych wskazówek. Rzeczoną ilość proszku po prostu mieszamy w kubku z 250 ml gorącego mleka.

Najlepsze zostawiliśmy na koniec. Do gorącej czekolady można rzecz jasna dodać alkohol. Ciepły napój na bazie kakao godzi się łączyć chociażby z nalewką z mięty pieprzowej, amaretto, maraschino czy ciemnym rumem. Gorąca czekolada z tequilą to również dobry pomysł. Miksturę powstałą z połączenia tych dwóch napojów warto z wierzchu posypać cynamonem.

Zwykła gorąca czekolada to pyszny napój. Napój ten potrafi być jeszcze pyszniejszy gdy doda się do niego odpowiedni alkohol.

Autor: Faruk