Różnica między drogą a tanią whisky nie sprowadza się niestety tylko do ceny. Kosztowna whisky zazwyczaj ma lepszy smak i lepszy skład chemiczny, niż jej tańszy odpowiednik. Chyba, że ten tańszy odpowiednik zostanie poddany działaniu nowego amerykańskiego wynalazku o nazwie Whiskey Elements…
Tym, co przede wszystkim powoduje, że dana whisky jest droga jest leżakowanie. Alkohol tego typu potrafi spędzić w beczce nawet i 40 lat. To szmat czasu, przez który trzeba przecież leżakowanego trunku doglądać i go składować. Nic dziwnego, że butelka 40 letniej whisky potrafi kosztować nawet 14 tysięcy złotych. Nie dziwi także to, że nie każdego na taki trunek stać.
Twórcy wynalazku Whiskey Elements postanowili wyjść naprzeciw zwykłym konsumentom i stworzyli przyrząd, który w prosty i szybki sposób uszlachetnia tanią whisky, nadając jej cechy długo leżakowanego trunku. Wspomniany wynalazek to nieduży, równo przycięty i żłobiony kawałek dębowego drewna, który zanurza się w whisky na 24 godziny. W tym czasie Whiskey Element oczyszcza trunek z toksyn oraz nadaje mu drewnianego aromatu, charakterystycznego dla drogich whisky.
Whiskey Elements zostało stworzone z myślą o tym by zastąpić wieloletni i kosztowny proces leżakowania, procesem krótszym. Twórcy tego przyrządu zadali sobie pytanie, które w świecie amatorów whisky brzmi, lekko mówiąc, kontrowersyjnie: Czy leżakowanie w beczce jest najlepszym sposobem na to aby whisky dojrzewało? Odpowiedź jest dość zaskakująca.
Leżakowanie w beczce powoduje, że trunek na przemian wnika w drewno i się z niego wydostaje, dzięki czemu gubi on toksyny oraz nabiera aromatu i koloru. Jednak beczki wcale nie filtrują alkoholu efektywnie a to dlatego, że są one robione z drewna pozyskiwanego w wyniku cięcia drzewa z góry na dół. Tak cięte drewno nie daje cieczy dostępu do znajdujących się wewnątrz drewna mikrokanalików. Z powodu braku dostępu do mikrokanalików alkohol w beczce nie wnika w drewno ani szybko ani głęboko.
Whiskey Elements natomiast jest robiony z drewna pozyskiwanego w wyniku cięcia drzewa w poprzek, co gwarantuje cieczy dostęp do mikrokanalików. Dodatkowo powierzchnię styku alkoholu z drewnem zwiększają specjalne żłobienia. Po włożeniu przyrządu do alkoholu, niemal całe drewno, z którego zrobiony jest Whiskey Elements, zostaje prędko zaangażowane w filtrowanie trunku. Z tych powodów wspomniany przyrząd potrzebuje raptem 24 godzin na to by uszlachetnić przeciętną whiskey. Nie trzeba czekać 40 lat…
Whiskey Elements nie tylko sprawnie poprawia smak niedrogiej whisky. Testy produktu wykazały, że usuwa on także, niespotykany w drogich whisky a znajdujący się w wielu tanich alkoholach tego typu, aldehyd octowy - związek chemiczny, który potęguje kaca. Wspomniany przyrząd nadaje się do jednorazowego użytku i kosztuje niecałe 25 złotych.
Autor: FARUK